1/13/2018

Debiut poetycki J.W.

“Wspomnienie”
Boli bardzo mocno, chociaż było tak wspaniale
Utrata jej, choć gdzieś jest, lecz nie przy tobie
Leżysz, patrzysz w górę, z sercem obtoczonym w żale
Czy to fałsz, czy może prawda, a może i obie.
Nie skończyłeś jeszcze, z rozpaczy okowów się wydzierasz
Rozumiesz wszystko i nic.  Bo czy coś warte jest więcej?
Ciało w pełni zdrowe, nikt nie widzi, że umierasz.
I jeśli zrobić jeszcze coś chcesz, 
to tylko poczuć 
jej dłoń 
w swojej ręce

“Nazwy”
Ogień - żywioł potężny, czy straci moc bez swego określenia?
Woda- nosicielka życia, daje je i odbiera, a imię nie ma znaczenia.
Miłość- pcha do czynów nas, niezrozumiany twór, uczuć królowa,
Istnieć dalej będzie nawet jeśli nie znamy jej nazwy, słowa.                         Nienawiść- nieokiełznana morderczyni, nocą ukazana;
Bezimienny i tak uczyni zamach. 
 J.W.